sobota, 11 czerwca 2011

Imieninowo.

Z okazji moich wczorajszych imienin przyjechała do mnie paczuszka, a w niej prezenty :) Łatwo się domyślić co sobie zażyczył świeżo upieczony włóczkoholik ;) Cotton Viscose Dropsa i Lonco Multy Araucanii.


Kolory są piękne, nie mogę się napatrzeć. Z włóczek powstaną sweterki na lato. Ale najpierw muszę skończyć Ginkgo.

Wczoraj nawet mój kot wyczuł, że nie wypada pokazać się w domu bez prezentu. Głośnym miauczeniem zostało mi oznajmione, że to dla mnie. Dostałam świeżo upolowanego gryzonia ;)