czwartek, 23 sierpnia 2012

Jestem, żyję, ale ostatnio nic nie szyję ;)

Oj, znów zaliczyłam dłuuuuuuuuuuuuuuugą nieobecność na blogerze. A raczej byłam "podglądaczem" i czytałam regularnie co u kreatywnych blogujących słychać, więc jestem w miarę na bieżąco. 

Ale... jestem, żyję, ale ostatnio nic nie szyję.  Maszyna i overlock na razie są na urlopie ;) Dziergam za to - bez tego nie wyobrażam sobie już życia i z pewnością 1,5 roku temu, gdy uczyłam się ponownie robić na drutach, nie przypuszczałam, że aż tak ta pasja mnie pochłonie. Zawsze zresztą lubiłam mieć zajęte ręce jakąś twórczością ;)
Ostatnio wyprodukowałam buciki dla niemowlęcia z Safranu Dropsowego. Wzór rewelacyjnie rozpisany, projekt bardzo szybki w realizacji, a radość podczas tworzenia bezcenna :))) Oby Nosiciel był zadowolony.

Zdjęć na razie więcej nie mam, muszę na nowo zaprzyjaźnić się z aparatem foto. 
 A gdyby ktoś miał chrapkę na podobne buciki, to tu są na nie namiary: 

EDIT: A po opublikowaniu tego posta zorientowałam się, że znów wydziergałam coś w kolorze niebieskim. Chyba muszę iść na odwyk od niebieskich włóczek ;)