sobota, 15 grudnia 2012

Gdy odetną dostęp do netu...

... ludzie się nudzą ;) I dziergają :) Czapki. Ale o czapce będzie jutro ;)

Nasz kochany dostawca Internetu wczoraj postanowił odciąć nam linię i nie działa ani telefon, ani Internet. Usterka zgłoszona, przyjęto ją do wiadomości i dziś już miało wszystko śmigać i działać... Ale oczywiście tak nie jest - bo weekend i przecież po co komu Internet w weekend. Całe szczęście, że Mąż mój kochany obeznany w kabelkach i innych internetowych sprawach coś poczarował i wyciągnął zapasowy Internet i tak właśnie oto jestem. Prędkość nie ta, ale w zupełności wystarczy na czytanie poczty, wiadomości, na bloga także :)

Wczoraj, podczas przymusowej abstynencji od netu, naszła mnie taka refleksja o ileż więcej czasu mieliśmy dla siebie bez tych wszystkich elektronicznych gadżetów. Gdy byłam dzieckiem, w domu był jeden telewizor i człowiek chcąc nie chcąc spędzał czas z rodziną, bo wszyscy wlepiali oczy w "Dynastię" (ha, do dziś pamiętam - niedziela 18:00) czy w inny "postępowy" program. Babcia podała kompot, mama ciasto, dziadek coś opowiadał, tato coś dopowiedział. A teraz... sami wiemy jak spędzamy czas. Telewizorów w domu tyle ile osób, albo tyle ile pokoi, każdy przy swoim laptopie albo smartfonie albo jeszcze czymś innym. Nie podoba mi się to zabijanie relacji międzyludzkich, a to taki mord na własne życzenie. Później ciężko, albo w ogóle nie da się odbudować pewnych relacji.
I tak sobie myślę przed tymi świętami Bożego Narodzenia, że moim postanowieniem świątecznym i noworocznym będzie minimalizowanie spędzania czasu na rzeczach mało produktywnych i nieistotnych z punktu widzenia rodziny i relacji tych najbliższych, rodzinnych.

Takie właśnie wczoraj miałam przemyślenia dziergając czapkę. Wcale jej tak bardzo nie planowałam skończyć, ale jak już usiadłam, to tak mnie wciągnęło, że nie wstałam dopóki nie skończyłam. Czapka czeka na obfocenie - może jutro uda się zrobić sesję plenerową :)

1 komentarz:

  1. Zgadzam się, też mi szkoda, że takie keipskie czasy dla budowania relacji nastały.
    Aga

    OdpowiedzUsuń